Brenna + Przełęcz Karkoszczonka
Sobota, 20 lipca 2019
· Komentarze(6)
Ustawka o 7 na Wesołej, szybkie przywitanie i kierunek Przełęcz Karkoszczonka. Po drodze mijamy oklepane Lędziny, Pszczynę i Goczałkowice. Potem pojawiają się mniej oklepane wioski jak Jasienica, Jaworze czy Brenna. W Brennej chwila przerwy by nawodnić organizm przed ostatecznym atakiem na cel wyjazdu.
Nie powiem nic specjalnego, podjazd jak podjazd chodź końcówka czyli +/- 600m to niezła wspinaczka. Kurde gdybym pojechał prosto tzn. na łatwiznę to wszystko byłoby w siodle, a tak 70m wypychu było. Za głupotę niestety się płaci i to słono!
Potem dłuższa pauza, wysłuchanie Andrzeja że nigdy więcej nie da się namówić na podjazdy w górach i pora powrotu nastaje. Powrót o dziwo dość sprawnie poszedł. Wracamy przez Rybarzowice, Bielsko, Kaniów, Jawiszowice, Jedlina, Chełm Śląski i Lędziny. W Lędzinach następuje przegrupowanie Ja do siebie przez całe Mysłowice, a kolega na Wesołą.
Dzień na plus; tym bardziej, że na końcu szaraczka na szosie chwyciłem. Mtbkiem też się da!

No to zaczynamy ...

Zjazd do Jasienicy

Przełęcz Karkoszczonka

Kaniówek Kaniowski