Nowe kółko, nowe możliwości
Piątek, 29 marca 2019
· Komentarze(3)
26 dni absencji, normalnie można zapomnieć jak się jeździ! W końcu się udało, wsiadam jadę i jakoś nie umiem się odnaleźć za sterami Authoraka. Cóż dobrze, że okres ten nie był dłuższy bo bym totalnie nie wiedział z czym to się je.
Trasę wybrałem tak by pierwsza część była na spokojnie, a druga była z jak największą ilością podjazdów. Wyszedł Chudów, Książenice i powrót przez Orzesze, Mikołów i Giszowiec. Takie nic, ale zawsze coś. Formy brak, ale co dziwić jak się nie jeździło. Na szczęście jutro Czechy wraz z ekipą z Jaworzna więc forma nie potrzebna!
A tak poza tym to Authorak dostał nowe tylne kółeczko zaplecione na piaście Deore, obręczy Accent Airplane i niezawodnych szprychach Sapim. Mam nadzieje, że ten zestaw równie długo będzie służył co poprzedni. A wytrwał on aż 33k km z lekkim haczykiem, nie powiem nieźle piastę zajechałem i o dziwo bębenek też. Tak, że ani jedno ani drugie kręcić się już nie chciało, a dźwięk był taki że kosiarka przy tym to symfonia.