Koparkowo, czyli Baza Płetwonurków

Niedziela, 20 stycznia 2019 · Komentarze(4)
Uczestnicy

Genezy tego wypadu brak, początkowo sami nie wiedzieliśmy gdzie chcemy jechać. Dopiero rano udało się uzgodnić, że chcemy nawiedzić Kamieniołomy Koparki w Jaworznie. I tak najpierw ustawka pod Mariackim o 12.15, szybkie przywitanie i w drogę. Droga jak droga, standardowa bo po co udziwniać jak miało wyjść 2 x 29km. 

Powrót również standardowy z zahaczeniem o Velostradę Jaworznicką, która wygląda jak wygląda. Miała być odśnieżana, ale nic z tego. Jest jak jest, u nas to normalne, że obietnice to tylko puste słowa pod publikę. W drodze powrotnej próbujemy jeszcze łapać zachód Słońca gdzieś w Szopienicach. Taki średni na jeża był.


Authorak na tle Kamieniołomu "Koparki", obecnie zalanego od x lat


Zachód z 14 i rękawiczką w tle.


A tu Zachód Szopienicki

Komentarze (4)

Mój debiut zimowy, ale było oki :-)

Lapec 20:24 poniedziałek, 21 stycznia 2019

Koparki lepsze, przynajmniej tradycji stało się zadość, że je w zimę odwiedzam.

gizmo201 11:28 poniedziałek, 21 stycznia 2019

Zachód był fajny, ino na granicy Sosnowca i Mysłowic - przegapiliśmy xD
Wyjazd w dechę, choć zimno. Dobrze jednak że nie zdecydowaliśmy się na Hałdę Skalny, miało być słonko - a było mocno tak se.

Lapec 08:01 poniedziałek, 21 stycznia 2019

Musielibyśmy być Holandią żeby ścieżki wyglądały pięknie.

limit 06:47 poniedziałek, 21 stycznia 2019
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!