Nie wiem gdzie i dlaczego, czyli czysty spontan!

Poniedziałek, 27 sierpnia 2018 · Komentarze(2)

Po pracy coś mnie tknęło, człowieku idź na rower będzie dobrze! Powiem więcej nie było dobrze, było zacnie. Na samym już początku zaświtał mi genialny pomysł, taki by dobić trochę powietrza do przedniego koła. Trafiłem, szkiełko pokazało 1,7 więc 3 ruchy posuwiste i pokazało się akceptowalne 2,7. Tyłu nie ruszałem. Po tych zabiegach ruszam i faktycznie jedzie się lepiej, jakoś płynniej i ten wspaniały szum. Kocham ten świst!

A co z trasą? A była sobie taka: Katowice, potem Lędziny, następnie Imielin oraz Mysłowice i na koniec Park Śląski. Nic ciekawego w sumie poza ciekawym spostrzeżeniem. Jakim? A takim, że zaliczyłem debiut w tym roku. Dlaczego debiut? Bo pierwszy chyba raz w tym roku wybrałem się po pracy na rower, sam z siebie bez żadnej zachęty. Niemożliwe, a jednak. Brawo Ja! Może skuszę się jeszcze kiedyś na taką rundkę wokół komina hmm ...

Na powrocie jeszcze z ciekawości sprawdzam ile w tylnym kole powietrza siedzi i szok. Szkiełko pokazuje aż 1,9 więc ponownie 3 ruchy posuwiste i ukazuje się wartość 3,1. Może być, i tym też akcentem kończę wpis.


Zdjęcie zawiera lokowanie produktu


Żyrafa i Authorak

Komentarze (2)

Może czas to zmienić

gizmo201 03:54 środa, 29 sierpnia 2018

A tak niedawno temu, wypady po pracy były na porządku dziennym Teraz ciężko się na Rybaczówkę umówić na 15km xD
Znam to aż za dobrze ;/

Lapec 17:25 wtorek, 28 sierpnia 2018
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!