Pojezierze Palowickie + Chudów
Niedziela, 22 kwietnia 2018
· Komentarze(0)
Wczoraj był Veľký Choč to dziś pora na równie urokliwe miejsce, czyli Pojezierze Palowickie. Rano szybkie dogadanie z Łukaszem planu i zgadujemy się o 11 na Zarzeczu. Przywitanie i w drogę! Najpierw Mikołów, potem Łaziska, Orzesze no i w końcu lądujemy w Palowicach. Nawet centrum mają o dziwo, przynajmniej tak wieszczy przystanek autobusowy. Potem jeszcze trochę szutrów i po kolei odwiedzamy domki palowickie. Pojezierze Palowickie ma swój klimat.
Na drugim domku dłuższy popas na pewną ulubioną zupę (chmielową) i obmyślanie jak wracamy. Padło hasło Chudów, Ja dodałem hasło: MAM OCHOTĘ NA GOFRA ZE WSZYSTKIMI DODATKAMI i w ten sposób pojechaliśmy na miejsce docelowe numer 2. W Chudowie szybko poszło zlokalizowanie gdzie gofry robią, i tak nastała przerwa gofrowa!
Po pauzie gofrowej zostaje każdemu jakieś 30km do chaty jeszcze. Wspólnie jedziemy przez Paniowy, Retę Śmiłowicką i tak aż do Panoramy na Ligocie gdzie każdy w swoją stronę mknie.

Tak to już Orzesze, jeszcze tylko zjazd i w centrum będziemy



Domki Palowickie

i gofer na deser