Być tłem dla samego siebie!

Niedziela, 14 stycznia 2018 · Komentarze(3)

Skąd taki dziwny tytuł? Ano dlatego, że od samego początku jakoś rytmu swojego nie umiałem odnaleźć. Mimo to dalej jechałem w przekonaniu, że odnajdę swoje tempo. Niestety cała dzisiejsza jazda wyglądała tak, że byłem tłem dla samego siebie! Forma gdzieś uciekła, a sama radość z jazdy przepadła

Komentarze (3)

może i by się chciało, ale to nie zimno mi dokuczało ino jakiś taki wewnętrzny kryzys od pierwszego kilometra

gizmo201 14:23 poniedziałek, 15 stycznia 2018

Jeden gorszy dzień i zaraz forma przepadła. Poza tym 79 to całkiem dobrze jak na zimę. A że chciałoby się więcej, to wiadomo :-)

limit 07:29 poniedziałek, 15 stycznia 2018

tak zwany kryzys się włączył

gozdi89 21:18 niedziela, 14 stycznia 2018
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!