Zalew Sulejowski + Częstochowa

Sobota, 8 lipca 2017 · Komentarze(5)

Takie tam po lekku, czyli kierunek Zalew Sulejowski i powrót do Częstochowy. Tylko ten wmordewind i burza po drodze, ale było dobrze! A Fotek brak bo nie było czego robić nawet, a Zalew Sulejowski to totalnie nic ciekawego :/


Kreska z dzisiaj

Komentarze (5)

300 i nic ciekawego ?:P Nie wierze..

kasik 10:39 środa, 12 lipca 2017

Nazwałbym to nadrabianiem zaległości braku jeżdżenia w tygodniu prędzej, gdyby jeszcze tyłek współpracował po przejechaniu 200 km to byłoby ekstra bo nogi w ogóle nie zmęczone :O 3setki są fajne wczoraj nawet opcja 4setki była w planach, ale burza i oklepaną drogą z Częstochowy się nie chciało wracać!

gizmo201 07:24 niedziela, 9 lipca 2017

Fiu! Fiu! Nieźle pojechane! Czyżbyś powoli robił wprawki do jakiegoś ultramaratonu?

limit 07:08 niedziela, 9 lipca 2017

matko bosko aś uwalił ....

Lapec 22:29 sobota, 8 lipca 2017

Toś pan poszalał z tym dystansem

gozdi89 21:56 sobota, 8 lipca 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!