Kierunek Bieruń

Niedziela, 19 lutego 2017 · Komentarze(1)
Miały być Czechy i Hlucin z ekipą z Rybnika, ale wstać się nie chciało rano wczas, a i rano coś miałem do zrobienia więc zanim się ogarnąłem było grubo po 10 więc do głowy wpadł pomysł na Piknikowy Bieruń i tamtejszy rynek.

Tak też czynię jadę przez Wesołą w Mysłowicach, Lędziny i ląduje na rynku; rynek mają fajniejszy niż nasz w Kato to trzeba im przyznać :O Potem kręcę przez Świerczyniec i Tychy do bazy. Fajnie się dziś jechało tylko jakiś dziwny skurcz na lewej nodze mi towarzyszył całą trasę plus z początku wszędobylski wmordewind :/


Ratusz na rynku w Bieruniu


Dziś próba jazdy bez ochraniaczy na buty, średni był to pomysł hahahah

Komentarze (1)

Para skarpet, worek, druga para skarpet; na dwie godziny przy lekkim minusie daje radę;)

devilek 22:21 niedziela, 19 lutego 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!