Piknikowe Jeziorko Łysina

Niedziela, 7 czerwca 2015 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Takie tam ekipowo na Jeziorko Łysina z kilkoma izotonicznymi postojami bo w końcu skwar na dworze co dla niektórych.
Skład to Gosia, Marcin, Grzegorz i Ja, a do Tychów jeszcze Paweł

Opalening, plażing i nicnierobing the best był, później już tylko powrót został.
Po drodze o pizze zahaczamy i każdy w swoją stronę.

Mnie coś poniosło nieźle i w tempie iście wyścigowym do domu dotarłem. Można, można. Trochę na zakrętach przesadzam przez co tył kilka razy odezwał się, że na limicie w zakręt wchodzę.


Leżaking, bo jak komu, ale mi się należy


Authorak w żywiole

Komentarze (3)

no ba, że zrobione!

gizmo201 15:20 poniedziałek, 8 czerwca 2015

wyhamowane ale ok 80km zrobione :))

Lapec 14:22 poniedziałek, 8 czerwca 2015

O! Właśnie. Pohamakować. Chyba dziś to uskutecznię.

limit 12:13 poniedziałek, 8 czerwca 2015
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!