Piknikowe Jeziorko Łysina
Sobota, 7 czerwca 2014
· Komentarze(1)
Rano zaspane na maraton do Wisły, szkoda startu lecz dzień bez roweru dniem straconym więc z Grupą Pikinikową umawiam się na ustawkę na Jeziorko Łysina.
Skład: Ja, Gosia, Marcin i Michał plus after Starganiec ognisko with Daga
Fajnie się kręciło. Trasa wiodła przez Lasy Murckowskie oraz Lędziny.
Powrót prawie taki sam tyle, że przez Kostuchnę, Podlesie i Zarzecze na Starganiec.
Potem ognisko i pora się zbierać do domu. Lecę przez Panewniki, Ligotę, Brynów i D3S do celu. Na D3S na odcięciu 2x6 osiągam 44.2 km/h pod wzniesienie forma jest połowiczna, ostatnio na 2x6 było na tym wzniesieniu aż 52,2 km/h

Starganiec, ognisko
Skład: Ja, Gosia, Marcin i Michał plus after Starganiec ognisko with Daga
Fajnie się kręciło. Trasa wiodła przez Lasy Murckowskie oraz Lędziny.
Powrót prawie taki sam tyle, że przez Kostuchnę, Podlesie i Zarzecze na Starganiec.
Potem ognisko i pora się zbierać do domu. Lecę przez Panewniki, Ligotę, Brynów i D3S do celu. Na D3S na odcięciu 2x6 osiągam 44.2 km/h pod wzniesienie forma jest połowiczna, ostatnio na 2x6 było na tym wzniesieniu aż 52,2 km/h

Starganiec, ognisko