Wmordewindowe Tour de Stawiki
Piątek, 2 maja 2014
· Komentarze(0)
Miała być Czeladź, Siemce i okolice, a wyszła wielka jedna lipa.
Jechać się nie chciało jakoś.
Na szybko do Devila po klamki i powrót przez Milowice oraz Stawiki do bazy.
Nogi nie podają, wiatr skutecznie przeszkadza w rowerowaniu, a i samemu się nie chciało.
Jechać się nie chciało jakoś.
Na szybko do Devila po klamki i powrót przez Milowice oraz Stawiki do bazy.
Nogi nie podają, wiatr skutecznie przeszkadza w rowerowaniu, a i samemu się nie chciało.