Chorzów
Środa, 5 lutego 2014
· Komentarze(2)
Na obiad i z powrotem. W drodze powrotnej na Załężu jakiś gość z białego Fiata Bravo myśli sobie, że ma pierwszeństwo. Miszcz normalnie od kiedy lewoskręt ma pierwszeństwo przed jazdą na wprost. Nie byłem odosobniony, auto za mną obtrąbiło geniusza, do tego otwarł okno ten za mną; krzykną do białego: " Idiota" i tyle w sumie z sytuacji. Uff dobrze, że hamulce działają!




