Tempo Emeryta, czyli Bytomska Masa Krytyczna
Piątek, 31 stycznia 2014
· Komentarze(0)
Nie wiem co mnie podkusiło, ale wybrałem się zaś na masę krytyczną do Bytomia.
Zdecydowanie cieplej niż rano jak wyjeżdżałem gdy był skromny jeszcze minusik.
Masa jak masa, tempo emeryta to nie mój klimat!
Podsumowując Styczeń:
--> początek miesiąca ciepły zdecydowanie, lecz koniec to mroźne śmiganie :)
--> pokonane ponad 1200 km co cieszy jak na warunki w ostatnich 2-tygodniach :)
--> 3 setki zrobione :D
--> zaliczony nie jeden nocny przejazd co również cieszy :)
Zdecydowanie cieplej niż rano jak wyjeżdżałem gdy był skromny jeszcze minusik.
Masa jak masa, tempo emeryta to nie mój klimat!
Podsumowując Styczeń:
--> początek miesiąca ciepły zdecydowanie, lecz koniec to mroźne śmiganie :)
--> pokonane ponad 1200 km co cieszy jak na warunki w ostatnich 2-tygodniach :)
--> 3 setki zrobione :D
--> zaliczony nie jeden nocny przejazd co również cieszy :)




