Tytuł wszystko mówi, najpierw pana na Lędzinach, później na Wesołej przerzutka tylna skrzywiona do granicy możliwości; tak, że łańcuch spada. A to oznaczało koniec jazdy, licznik do kieszeni i z buta na Murcki na zbiorkowoza. Co się stało, ano patyk gruby wszedł i skrzywił przerzutkę <wnerw> Raz już była strzelona to teraz już amen dla niej i polowanie na nową :D
Może tego zdjęcie nie oddaje, ale przerzutka konkretnie skrzywiona
Komentarze (15)
Łukasz święta prawda, o ile nic się nie zmieni to tak będzie
I tak dalej można ... Chyba, że szukasz SLX''a za 100, to wisi używany za 90 zł.
Może myślisz, że pomykam z szarakiem dla szpanu, ale nie ;) Kupiłem ją, bo jest znacznie bardziej wytrzymała, niż obecne produkty. Pomimo lekko krzywego wózka biegi zmienia bez problemu. Jednakże decyzję podejmiesz Ty, ja mogę tylko doradzić.
Ta deorka różni się od byłego Alivio tylko wagą, bo korpus jest inaczej zbudowany. Zastanów się nad starszym XT, bo to znacznie lepsze zmieniarki, niż to co chcesz kupić, a cena praktycznie taka sama. Chyba, że masz parcie na zmieniarkę pachnącą nowością :P
Nowe SLX wiszą na allegro po 17X zł ... Jedna nawet z Sosnowca.
Zdjęcie nie oddaje do końca skrzywienia wózka. Było gorzej, ale Filip prostował go kilka razy rękami z nadzieją że da się jeszcze na nim pojechać. Górne kółko było skręcone pod niezłym kątem.
Devil tak jak mówię niewiele z zdjęcia widać i wynika; Marik może potwierdzić, że konkretnie skrzywiłem. ps. 2 raz już nie mam zamiar prostować, idę poszukać jakiejś deorki może slx-a