Kolejny zaległy wpis i nic ciekawego. Ot taki dystans popełniłem ... Nic specjalnego, takie "junk miles"


Szlak Leśnej Rajzy nigdy się znudzi ... kierunek Chechło

O jajcie jak dawno mnie tu nie było ... w sumie z łowelowej części to niezbyt dużo się działo, ale to w kolejnych płowych wpisach.

A teraz do rzeczy!

Rano praca, potem szybkie zebranie własnej osoby, ogarnięcie Authoraka i w drogę na Łaziska.

Następnie już razem śmigamy lasami, najpierw do Kobióra, potem kawa na Paprocanach i powrót na Łaziska, skąd Ja prawie tak samo jak przyjechałem wróciłem na bazę. 


Pałac myśliwski w Promnicach


i kawka na Paprocanach

Szybki, a raczej powolny wypad po pracy na hałdy. Czasami wolniej też trza ... Widok jak zawsze godny!


Hałda Kostuchna i ot taki widok na Beskidy

Mały czeski rozruch, bez weny i chęci na coś większego. Ot takie tam prawie dziewięćdziesiąt siedem kaemów. Niby nic specjalnego, niby miejsca oklepane lecz warte odwiedzenia.

Trasa: Racibórz → Opawa → Hradec nad Moravici → Jakubcovice → Pusta Polom → Kravare → Chuchelna → Krzanowice → Racibórz 


Jeszcze chwila i Czechy



Zamek Hradec nad Moravici


Rozhledna Jakubcovice


Gdzieś w oddali Opawa


Beskid Śląsko-Morawski w tle

Był sobie kiedyś stok narciarski, w niedalekiej Kostuchnie w Katowicach. Takie tam "junk miles"


Sopelek

Chechło + Bytom, czyli czwartkowe obijanie się wokół trzepaka! I pyk siedemdziesiąt pięć do worka ...


Chechło